Długa cisza, ale nie na budowie :)
Data dodania: 2011-02-28
Długo nas nie było na blogu, jakoś czasu nie udało się wygospodarować na pisanie. Jednak prace budowlane trwały zacięcie. Walka z biurokracją zakończyła się zwycięstwem , potem dopadła nas zła pogoda, która uniemożliwiała prace przy naszym Rodosiku...
Wszystko własnymi siłami, bez żadnej ekipy postawiliśmy dom do etapu - wylany strop i zaskoczyła nas zima (jak drogowców) i tak czekamy do roztopów, wiosny...
Mam założoną skrzynkę na prąd, a w niej licznik tymczasowy.
Zakupiliśmy niedawno drewno na więźbę - oj sporo to kosztowało.